Zanim wyruszysz z nami w podróż po Kostaryce przeczytaj poniższy tekst. Pomoże ci on w przygotowaniach do wyjazdu, pakowaniu walizek i może pozbędziesz się kilku niepotrzebnych kilogramów w bagażu.
W pierwszym rzędzie pamiętaj , że lecisz do kraju położonego w strefie klimatu podrównikowego, a więc będzie ciepło, a nawet gorąco i wilgotno.
Już sam ten fakt narzuci ci kilka przemyśleń co do ubioru (o tym szerzej poniżej), ale też zastanowisz się na pewno nad ukąszeniami przez owady i inne robactwo. W tym aspekcie uspokoję cię już teraz. W Kostaryce spotkasz mniej komarów niż w Polsce w okresie letnim, nad jeziorami. Co nie znaczy abyś się nie zabezpieczył i nie spakował do walizki kilku specyfików. Może należysz do tych osób, które złośliwy komar znajdzie wszędzie. Preparaty przeciw komarom kup w Polsce. Będą skuteczne i zapłacisz 2 razy mniej niż w Kostaryce. I to jest właściwie jedyne „zabezpieczenie”, które musisz mieć.
Jeżeli chcesz się zabezpieczyć jeszcze jakimikolwiek szczepionkami, to nikt Ci tego nie zabroni, ale wiedz, że Kostaryka nie wymaga żadnych szczepień od swoich turystów. Z pewnością przeczytasz gdzieś w „internetach” o panującej tu epidemii malarii, dengi i innych groźnych chorób, ale nie przejmuj się tymi „informacjami”. Wertując internet natrafisz na niejedną bzdurę dotyczącą Kostaryki. Cóż, takie mamy czasy, że wszyscy znają się na wszystkim, a na medycynie to już najlepiej.
CO WARTO ZABRAĆ ZE SOBĄ DO KOSTARYKI???
Niezależnie od pory roku, w której do nas przylecisz weź ze sobą coś przeciwdeszczowego. Ale nie polecamy tych słynnych plastikowych pelerynek. Ze względu na upał tu panujący pod pelerynką będziesz równie mokry jak na zewnątrz. Lekka kurtka przeciwdeszczowa załatwi spokojnie sprawę, a przyda się ona w górskich, chłodniejszych regionach, gdzie również będziemy.

(Takich płaszczyków nie zalecamy)

(Za to te już tak 😉)
Pamiętaj aby zabrać ze sobą ubrania lekkie i szybkoschnące. Będziemy kilkukrotnie pływać łódkami i pontonami, więc na pewno zmoczysz swoje ubrania. Nie zabieraj zbyt dużo ubrań. W trakcie naszych dwutygodniowych wędrówek po Kostarykańskich cudach natury spać będziemy w dobrych hotelach, gdzie bez problemu upierzesz w razie konieczności swój dobytek.
Jeżeli posiadasz buty do wody zapakuj je do walizki. Nie są konieczne, ale mogą się przydać tak podczas pływania łódkami, jak i na wodospadach, których odwiedzimy kilka.
Będziemy sporo chodzić po kostarykańskich dżunglach, ale nie zabieraj ciężkich butów trekkingowych. Buty sportowe, typu adidas w zupełności wystarczą. Oczywiście sandały czy też klapki to będzie Twoje podstawowe obuwie podczas naszych wspólnych 2 tygodni.

A teraz kilka gadżetów, które umilą ci wakacje w Kostaryce.
Przyda ci się mała lornetka do obserwacji dzikiej zwierzyny, a będziemy ją spotykać naprawdę często. Niektóre podejdą do nas całkiem blisko, lecz inne zobaczysz dokładnie dopiero przez lornetkę. Do obserwacji krokodyli, iguan czy ostronosów nie będziesz jej potrzebował, podejdą do nas prawie na wyciągnięcie ręki, natomiast tukany czy pumy zobaczysz lepiej dzięki lornetce.
I tu słowo przestrogi czy też przypomnienia. Pamiętaj!!! Nie dokarmiamy dzikich zwierząt!!!
Zwierzęta poradzą sobie doskonale same, ale Ty zabierz ze sobą bidon na wodę. Podczas naszych wędrówek po dżungli jak i po plażach woda „pod ręką” będzie smakowała wyśmienicie.
Z pewnością zabierzesz ze sobą telefon, czy też inne urządzenia, które będą potrzebowały prądu. Aby je naładować będziesz potrzebował tzw. adapter, czy też przejściówkę do gniazdek elektrycznych. W Kostaryce mamy gniazdka „amerykańskie” z napięciem na 110 V. Przejściówki takie kupisz w każdym sklepie ze sprzętem AGD i RTV w Polsce, ale jeżeli zapomnisz ich zapakować, nie przejmuj się. Kupisz je również w Kostaryce.

I na koniec kilka słów o gotówce. Obowiązującą w Kostaryce walutą jest Colon, ale wszędzie zapłacisz też Dolarami amerykańskimi. Kartą też zapłacisz w każdym sklepie czy restauracji. Pamiętaj tylko aby zabrać ze sobą trochę dolarów o mniejszym nominale niż 100, w niektórych sklepach nie chcą ich przyjmować. Poza tym drobne dolary wykorzystasz na straganach z owocami, na plaży kupując kokosy, czy też na drobne napiwki.
Tak przygotowany możesz spokojnie udać się na lotnisko i lecieć do San Jose. Nie zapomnij zabrać paszportu. Musi on być ważny jeszcze przynajmniej przez 6 miesięcy od chwili Twojego lądowania w Kostaryce. Wizą też się nie przejmuj. Na lotnisku w San Jose dostaniesz wizę turystyczną na 180 dni i nic za to nie zapłacisz.
I od tego momentu , kiedy już przejdziesz odprawę paszportową w Kostaryce niezbędna, ale to NAPRAWDĘ niezbędna, będzie Ci jedna jedyna rzecz…. UŚMIECH NA TWARZY I SUPER DOBRY HUMOR!!!!

Wysokich lotów i szerokiej drogi.