Kostaryka na wysokich obcasach

Przylot do San Jose . Na lotnisku czaka na Was nasz polski przewodnik i razem pojedziecie do hotelu Posada El Quijote***. Transfer odbędzie się prywatnym busem i potrwa około 30 minut. Tym busem będziemy podróżować po całej Kostaryce. Prywatny kierowca będzie do Waszej dyspozycji przez całe wakacje.

Wieczorem po zakwaterowaniu w hotelu, jeżeli będziecie miały siłę zapraszamy na kolację do lokalnej Sody.

Po śniadaniu wykwaterujemy się z hotelu i pojedziemy na karaibskie wybrzeże do Puerto Viejo.

Podróż potrwa około 4 godzin, przejedziemy przez lasy deszczowe parku Braulio Carillo, a ostatnią godzinę podróży umili nam widok Morza Karaibskiego.

Po zakwaterowaniu w hotelu Banana Azul**** zapoznamy się z klimatem panującym w miasteczku. Przy dźwiękach reggae pospacerujemy po plaży wśród licznych tutaj rastamanów.

Przed południem zrobimy sobie wycieczkę po najładniejszych plażach regionu (oczywiście na każdej z nich będziemy się kąpać, więc zabieramy stroje kąpielowe), zajrzymy do Parku Manzanillo, poszukamy leniwców, a po południu zakładamy szpilki i ruszamy na kurs salsy. Po pierwszej godzinnej lekcji sprawdzimy nabyte umiejętności w lokalnej dyskotece.

Dziś pojedziemy do najpiękniejszego rezerwatu na karaibskim wybrzeżu – Park Cahuita. Czeka nas tam dwugodzinny spacer po dżungli wzdłuż wybrzeża. Czas umili nam towarzystwo małpek kapucynek, papug i leniwców. Wracając z Cahuita odwiedzimy plantację kakao. Tam Indianie pokażą nam na czym polega uprawa tej rośliny i jak robi się czekoladę. Na koniec spróbujemy tej słodyczy wykonanej naszymi rękoma.

A po południu? Powtórka dnia poprzedniego. Tańczymy przy latynoskich rytmach.

Czy przyszedł czas na odpoczynek? Jeżeli tak, to proponujemy sesję masaży na brzegu oceanu.

Hotel Banana Azul zapewni nam doskonałe warunki do tego. W tropikalnych ogrodach, przy Playa Negra oddamy swoje ciała w ręce specjalistów od masaży.

A dla niezmordowanych możliwość snurkowania przy rafie koralowej.

Żegnamy się z Karaibami i jedziemy w stronę lasów deszczowych do miejscowości Sarapiqui. Tam spędzimy tylko jedną noc, będzie to przystanek przed dalszą podróżą. Na miejscu czeka nas bujny las deszczowy i jedna z najpiękniejszych rzek na świecie. Na rzece tej podniesiemy sobie adrenalinę i skorzystamy z raftingu.

Nocleg w Trimbina Rainforest Lodge***.

Po śniadaniu ruszamy dalej poznawać Kostarykę. Jedziemy do miasteczka La Fortuna u stóp wulkanu Arenal. Po drodze mijamy liczne plantacje ananasów, a te kostarykańskie uchodzą za najlepsze na świecie. W la Fortuna czeka na nas hotel Arenal Manoa Resort & SPA**** z basenami wypełnionymi wodami termalnymi spływającymi z wulkanu. Wieczór spędzamy w SPA.

Dzisiaj czas spędzimy wysoko ponad ziemią. Na początek pojedziemy do parku wiszących mostów – Mistico. W trakcie dwugodzinnego spaceru po lesie deszczowym będziemy mieli do pokonania kilkanaście wiszących mostów, w tym kilka zawieszonych naprawdę wysoko. Następnie przejedziemy do Sky Trek Adventures, tutaj też będziemy wysoko nad ziemią, ale nie na mostach. Pojedziemy kolejką linową na szczyt góry, skąd rozpościerają się niesamowite widoki na wulkan i jezioro Arenal. Z powrotem na dół zjedziemy na tyrolkach zawieszonych pośród koron drzew lasu deszczowego.

A wieczorem? A wieczorem ruszymy w rejs po lokalnych barach i restauracjach szukając miejsca, gdzie będzie można potańczyć utrwalając wiedzę zdobytą na Karaibach.

Przejażdżki konne po okolicy, czy może wyprawa quadami w dżunglę? W pobliżu wulkanu mamy do dyspozycji piękne jezioro (największe w Kostaryce), możemy udać się w rejs łodzią po nim.

A może dziś spokojne leżenie w basenach termalnych lub pływanie przy wodospadzie? Wybór zostawiamy Paniom.

Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i ruszamy nad Pacyfik. Po drodze zajrzymy do Parku Wulkanu Tenorio aby zobaczyć najbardziej błękitną rzekę na świecie – Rio Celeste. Jest ona jednym z siedmiu cudów Kostaryki. Pośród dżungli ukrywa się wodospad na tej rzece, a kolor wody jest po prostu bajkowy. Po spacerze wzdłuż rzeki ruszamy sprawdzić temperaturę w wodach Oceanu Spokojnego. Pojedziemy na półwysep Nicoya do najbardziej hipisowskiego miasteczka w Kostaryce – Montezuma. Czekają na nas w hotelu NYA****. Pośród ogrodów tropikalnych nad brzegiem oceanu spędzimy kolejne dni.

Dziś popłyniemy na bezludną wyspę (Isla Tortuga), gdzie w cieniu palm będziemy leniuchować na plaży popijając Coco Loco, a gdy znudzi nam się leniuchowanie wypłyniemy snurkować.

Wieczorem, po zachodzie słońca będziemy pływać łódką po oceanie szukając zjawiska bioluminescencji.

Rano yoga, następnie wycieczka na najbardziej urokliwy wodospad w tej części Kostaryki, a po powrocie ajurweda yoga masaż i relaks w tropikalnych ogrodach lub na plaży.

A wieczorem? W Montezuma wieczorem nudzić się nie sposób.

Trudne wybory dziś przed nami. Pojedziemy konno po plaży, a może wyruszymy quadami w dżunglę? A może weźmiemy deski i spróbujemy swoich sił w surfingu? Oczywiście pod okiem instruktora. Jedno zrobimy na pewno, wypłyniemy łodzią na ocean, aby przyjrzeć się zachodzącemu słońcu.

Czas żegnać się z tropikami. Po śniadaniu wyjeżdżamy z Montezuma, aby dojechać do portu w Paquera. Tam wjeżdżamy na prom i płyniemy (około 1 godziny) do Puntarenas, a dalej samochodem do San Jose na lotnisko. Tanecznym krokiem przechodzimy przez odprawę celną i machamy chusteczkami na pożegnanie.