Kostaryka i Panama

Przylot i transfer do hotelu Posada el Quijote w San José. Przywita nas tam niesamowity widok na całą aglomerację San José, hotel położony jest na jednym ze wzgórz okalających stolicę.

Po śniadaniu wycieczka na wulkan Irazu – jeden z czynnych i jednocześnie najwyższy wulkan w Kostaryce. Krater jest na wysokości 3432 m n.p.m. Wjedziemy tam samochodem, nie trzeba martwić się o kondycję. Następnie odwiedzimy plantację kawy, gdzie poznamy tajniki nie tylko parzenia ale i uprawy kawy i całego procesu, od chwili zerwania czerwonego owocu aż do uzyskania czarnego ziarna. W drodze powrotnej odwiedzimy dawną stolicę Kostaryki – Cartago.
Tego dnia będzie też możliwość (w miarę czasu) odwiedzenia pozostałości prekolumbijskiego miasta Indian – Guayabo.

Po śniadaniu ruszamy na karaibskie wybrzeże Kostaryki. Czeka nas 5-godzinna podróż, w trakcie której pokonamy Cordillera de Talamanca porośniętą lasami deszczowymi. Przez chwilę będziemy jechać wysoko w chmurach, aby następnie w miarę zjeżdżania coraz niżej, stopniowo odczuwać wpływ klimatu karaibskiego. Temperatura powietrza będzie się podnosiła z minuty na minutę, aby osiągnąć poziom 30℃ (a może więcej). Ostatnia godzina naszej podróży to plantacje bananów i widok na Morze Karaibskie.
Wieczorem zwiedzanie miasteczka Puerto Viejo i zapoznanie się z klimatem tu panującym, a klimat ten jest bardzo jamajski.
Zakwaterowanie w hotelu Puerto Viejo Club.

Przyszedł czas na Panamę, jedziemy na granicę, aby następnie zmienić środek lokomocji i popłynąć łódką na jedną z wysp archipelagu Bocas del Toro. To jedno z piękniejszych miejsc w Panamie, określane jest mianem „Malediwów Ameryki Środkowej”.
Nocleg w hotelu Tropical Suites.

Piąty dzień to plaża, plaża, plaża… rajskie widoki, lazurowa woda Morza Karaibskiego i towarzystwo papug, tukanów, a pod stopami rozgwiazdy.

Wycieczka do Parku Narodowego Cahuita. Czeka nas tu spacer po dżungli, wzdłuż plaży, w towarzystwie małp kapucynek, papug i leniwców. Przez 2 godziny obcujemy z dziką przyrodą i Morzem Karaibskim.
A teraz czas na coś słodkiego. Jedziemy na plantację kakao, gdzie dowiemy się jak robić czekoladę. Indianin ze szczepu Bri Bri nauczy nas jak mielić ziarna kakao, jak je podgrzewać, abyśmy na koniec wycieczki samemu zrobili tabliczkę czekolady i wspólnie ją skosztowali.

Po śniadaniu wykwaterowanie z hotelu i przejazd do miejscowości Siquirres, gdzie spędzimy noc w dżungli, w niesamowitej scenerii Pacuare Rivier Lodge.
Dla chętnych i tych bardziej odważnych rafting, a dla mniej odważnych spacer po dżungli.

Ósmego dnia czeka nas przejazd do miasteczka La Fortuna w okolicach wulkanu i jeziora Arenal. Po drodze zobaczymy plantację ananasów. Zakwaterowanie w hotelu Secreto z widokiem na majestatyczny wulkan Arenal. La Fortuna to miasteczko u podnóża wulkanu Arenal wśród lasów deszczowych, ale poza oszałamiającą przyrodą czeka na nas tutaj mnóstwo restauracji, knajpek, kawiarni i pubów czynnych do późnych godzin nocnych, a w niejednej towarzyszyć nam będzie latynoska muzyka w wykonaniu „Mariachi” i nogi same nas będą ciągnęły na parkiet.

Plan na kolejny dzień to wycieczka do parku wiszących mostów – Mistico. Czeka nas spacer w lesie deszczowym i pokonanie kilkunastu wiszących mostów (niektóre są zawieszone dość wysoko 🙂 ).
Dla chętnych przypływu adrenaliny możemy jeszcze skorzystać z takich atrakcji jak lot na tyrolkach ponad koronami drzew lasu deszczowego. Jeżeli będziecie chcieli przypomnieć sobie smak dzieciństwa i poczuć się jak Tarzan – miejsce będzie idealne. Będziemy mogli jeszcze zanurzyć się w wodach gorącej – termalnej rzeki lub popływać pod wodospadem La Fortuna w zimnej wodzie.

Dziś jedziemy zobaczyć najbardziej błękitną rzekę w Kostaryce i nie tylko. Na terenie Parku Wulkanu Tenorio odbędziemy dwugodzinny spacer wzdłuż rzeki, dojdziemy do wodospadu i dowiemy się dlaczego rzeka ma taki kolor. Czy ma to coś wspólnego z legendą?
Po spacerze ruszamy dalej w kierunku Pacyfiku, ponownie zjeżdżamy z gór. Tym razem zmiana klimatu z górskiego-wilgotnego na tropikalno-suchy. Dojedziemy do portowej miejscowości Puntarenas, aby tam wjechać na prom i popłynąć na półwysep Nicoya. Przeprawa promem potrwa około godziny.
Nocleg w hotelu Eco Boutique Hotel Vista Las Islas.

Dzień 11. to wyprawa na bezludną wyspę. Popłyniemy łódką na wyspę Isla Tortuga. Zostaniemy tam cały dzień na plaży, popijając Coco Loco i rozkoszując się słońcem. W trakcie kąpieli słonecznych zrobimy sobie przerwę na snurkowanie. Beztroska atmosfera na wyspie powoduje, że nikt nie chce wracać na stały ląd. Niestety wrócić będziemy musieli, ale wieczorem wypłyniemy ponownie na ocean szukać zjawiska bioluminiscencji.

Wycieczka do najbardziej hipisowskiego miasteczka w Kostaryce – Montezuma.
Miasteczko nie jest zbyt duże, to jedna ulica z licznymi sklepikami i restauracjami. Stragany z rękodziełem i sprzedawcy z długimi dredami i tatuażami, a wszystko to tuż przy plaży i w temperaturze ok. 35℃.
Do wyboru mamy jeszcze plażę albo wodospad. Albo i to i to.

Powoli i nieubłaganie przychodzi czas pożegnania z tropikami. Musimy wracać do San José. Po południu znowu wsiadamy na prom i płyniemy do Puntarenas aby dalej kierować się w stronę stolicy.
Nocleg w Posada el Quijote.

Transfer na lotnisko, a tam machamy chusteczkami 🙂